Tu po raz pierwszy w życiu zacząłem pracować
"na etacie", jako magazynier w Głównej Bibliotece Technicznej
Naczelnej Organizacji Technicznej. Był wtedy pamiętny październik
1956 roku. Praca moja polegała na wydawaniu książek i czasopism z
dużego magazynu, czytelnikom, a przeważnie dziennikarzom i redaktorom
pism technicznych.
Byliśmy wówczas jedyną biblioteką w kraju mającą zgodę i dewizy na
prenumerowanie "kapitalistycznej" literatury fachowej. Przychodzili
więc czytać ludzie nauki i techniki spragnieni wiedzy z za "żelaznej
kurtyny".
|
Gmach Techników przy ul. Włodzimierskiej
(Czackiego) w 1905roku |
Moje zdjęcie w bibliotece NOT zamieszczone
w "Expressie Wieczornym" w marcu 1957 roku |
Warszawski Dom Technika
w lipcu 2003 roku |
Biblioteka mieściła się na pierwszym piętrze tego pięknego neobarokowego
i secesyjnego budynku zwanego Domem Technika.
Zbudowany w latach 1903-1905 według projektu Jana Fijałkowskiego,
mieści wielką dwupiętrową sale balową oraz piękną klatkę schodową.
Na fasadzie budynku znajdują się trzy secesyjne rzeźby alegoryczne
dłuta Zygmunta Otto.
W czasie Powstania Warszawskiego w Domu Technika pracowała drukarnia
na potrzeby władz powstańczych. Budynek szczęśliwie ocalał i tutaj
odbywały się huczne bale sylwestrowe, choć dookoła straszyły jeszcze
gruzy. Działała popularna w mieście stołówka, pamiętna z możliwości
spotkania tu ciekawych ludzi.
Wszystko to, powaga gmachu, interesująca literatura techniczna i ważne
osobistości, miało duży wpływ na mnie, tym bardziej, że miałem wtedy
skończone dopiero szesnaście lat.
|
|