|
Pracując jeszcze w Nigerii, dostałem polecenia od szefa,
aby w czasie urlopu w kraju poszukać dobrych stolarzy dla wykonania
mebli i wnętrz zakupionego właśnie pałacu we
Francji. Od zaprzyjaźnionego stolarza dostałem adres Zygmunta
Dzierli z opinią, że na pewno jest to jeden z najlepszych artystycznych
rzemieślników w Warszawie. Poznałem starszego, super miłego, o nienagannych
manierach pana i jego syna, w ich wspólnej firmie przy ul. Goplańskiej
28. Dowiedziałem się, że wykonali ponad 600 przedmiotów zabytkowego
wnętrza Zamku Królewskiego w Warszawie, lecz
niestety nie mają ich zdjęć, aby mi pokazać. Następnego dnia, na życzenie
Pana Zygmunta, kustosz Zamku zezwolił na wykonanie zdjęć wnętrz zamkowych.
Nakręcony przeze mnie 20 minutowy film z podkładem muzyki Chopina,
który przedstawiłem szefowi, zadecydował o wybraniu firmy Dzierla
i Syn do wykonania bogatych wnętrz w stylu Ludwika XVI w dziewięciu
salach pałacu w Grasse na południu Francji.
Zygmunt Dzierla, senior miał wtedy 84 lat, ale był tak żywy i sprawny
fizycznie, że zadziwiał wszystkich. Jednocześnie jest tytanem pracy.
Pamiętam, że przez kilka godzin nie schodził z drabiny robiąc na niej,
już o zmierzchu, rysunki rzeźb na wysokich drzwiach wejściowych do
pałacu. Od jego syna dowiedziałem się, że Pan Zygmunt nigdy w życiu
nie powiedział, że źle się czuje lub że jest chory.
Jest prawdziwym mistrzem stolarstwa artystycznego. Jak powiedzieli
mi rzeczoznawcy od prac konserwatorskich, niema drugiego takiego specjalisty
od rzeźby meblarskiej w Warszawie, jak Pan Dzierla. Przez wiele lat
był prezesem Ogólnopolskiego Cechu Artystów Rzemieślników, a miarą
jego popularności było przyznanie mu w 1993 roku tytułu "Warszawiaka
Roku". Cztery lata temu byłem w Zamku Królewskim na pięknej uroczystości:
90-lecia urodzin i 75-lecia pracy zawodowej Zygmunta Dzierli. Gdy
po kilku lampkach wybitego wina i szampana powiedziałem, że trochę
obawiam się jechać samochodem, Pan Dzierla natychmiast zaproponował
mi, że to on mnie osobiście podwiezie do domu...
Obecnie firmą zarządza Zygmunt, Antoni Dzierla, Junior, równie pracowity
jak ojciec. Jako magister inżynier mechanik samochodowy, mimo dużych
sukcesów zawodowych (główny projektant modernizacji skrzyni biegów
do "Poloneza" w FSO), poszedł w ślady ojca, skończył Technologię
Drewna na SGGW i poważnie zajął się stolarstwem artystycznym.
Polecam czytającym te wspomnienia, meble stylowe, prawdziwe dzieła
sztuki z firmy Stolarstwo Artystyczne Zygmunt Dzierla i Syn www.dzierla-meble.pl |