Ponieważ istniało podejrzenie, że los nie stara
się nas rozdzielić, po moim powrocie z Francji w 1997 roku, kiedy
"uczyłem się" z powrotem Polski i byłem bezrobotny,
Zenek namówił mnie do wspólnego założenia biura projektowego.
I w ten sposób przez cztery lata był moim wspólnikiem w firmie
ProKoBud, a teraz jest moim szefem w firmie ISA
Polska.
To bardzo pozytywna postać, z jedną małą wadą. Kiedy dzwoni do
mnie, a nieraz bywa, że kilka razy dziennie, zaczyna rozmowę od
pytania - Co robisz? Myślę wtedy, że mnie kontroluje w czasie
pracy, a ja tak bardzo nie lubię kontroli.
|